Dziś rano stanęłam przed lustrem i zastanowiłam się nad swoim postępowaniem. Miałam dziś iść na urodziny koleżanki ale jak się okazało dostałam okresu. No normalnie zajebiście -.- Za to moja kochana ciocia z którą teraz mieszkam bo moi rodzice pojechali na dwa tygodnie do Turcji na wakacje. Zamówiła pizze. Zjadłam dwa duże kawałki. Mój brat zjadł chyba z cztery i patrzyłam się na niego jakby słonia pożerał. Serio obrzydliwe. No więc po pizzy chciałam zwymiotować, ale nie mogła. No nie dało się. Wpychałam sobie palce, szczoteczkę do zębów piłam jakieś zioła. Ale to nie pomogło... Więc miałam iść na rower... Niestety zaczął padać deszcz i dupa. -.- No kocham takie dni. Chciałam poćwiczyć w pokoju niestety moja ciocia zaprosiła babcię i musiałam z nimi siedzieć... NIE!!! Nie chce być grubą świnią... Nie chce!!! Nie mogę! Ale od jutra tylko jak coś schrzanię będę się karać... Dość boleśnie ale wiem że to pomoże... Nie chce cię zawieść Ano. Chce żebyś była moją przyjaciółką.... Proszę nie odchodź...
Polecam trening Cardio.. jak dla mnie świetna kara. Przy okazji spalamy ok. 300 kalorii i przyśpieszamy metabolizm :)
OdpowiedzUsuńDzięki za radę. Na pewno spróbuję. ;)
Usuńpowodzenia w odchudzaniu :)
OdpowiedzUsuńhttp://thinchudosc.blox.pl/html
Jakbyś na prawdę CHCIAŁA to dałabyś radę zwymiotować, nawet próbowała godzinę póżniej, dwie.. to nie jest wymówka. Deszcz zaczął padać? Babcia przyjechała? Mogłaś przy nich siedzieć i chociażby wciągać brzuch do utraty tchu, to tez kara. No i do czego mamy noce.. Każdy motylek ma jakieś przeszkody, ALE CHCE I SOBIE RADZI. Nie chcę być wredna, chcę Cię zmotywować, ja mam 3 braci od roku do 3 lat, brata 18 letniego + mama, ojciec wyjeżdża do pracy i jakoś radzę sobie z rzyganiem, z ćwiczeniami, napdami głodu, mimo że dzieci zawsze coś jedzą, coś słodkiego, dobrego.. chcę, daję radę, nikt nie mówił, że będzie lekko, o to w tym chodzi, o kontrolę ;)
OdpowiedzUsuń